Nawodnienie w ciepłe dni: praktyczne porady dla każdego wieku

0
4

W wyższych temperaturach organizm szybciej traci wilgoć. Podczas ciepłych dni łatwo doprowadzić do odwodnienia, szczególnie w trakcie dłuższych spacerów i aktywności sportowych. Nie zawsze pamiętamy o nawodnieniu. Dorośli tłumaczą, że brak czasu, dzieci zbyt pochłonięte zabawą, a seniorzy nie zawsze wyczuwają pragnienie.

Dlaczego nawodnienie jest tak istotne w ciepłe dni?

Każdy ludzki organizm potrzebuje stałego dopływu wody, bo odpowiednie nawodnienie warunkuje prawidłowe procesy życiowe. W upalne popołudnie ciało intensywnie się poci, by schłodzić skórę i zapobiec przegrzaniu. Gdy płynów zabraknie, pojawia się zmęczenie, obniżona koncentracja i bóle głowy. Nawet niewielki niedobór wody, rzędu 1–2% masy ciała obniży wydolność.

Na dalszą metę zbyt mała ilość wypijanych napojów zaburza pracę nerek, powoduje problemy z krążeniem i sprzyja zaparciom. W słońcu wystarczy kilka godzin bez wody. Niektórzy piją tylko, gdy odczują pragnienie, ale to zwykle sygnał, że organizm już wyraźnie wzywa o pomoc. Optymalniej regularnie uzupełniać płyny mniejszymi porcjami, nim wystąpi wyraźna ochota.

Pamiętajmy, woda nie pełni jedynie funkcji „chłodzenia”. To istotny transporter substancji odżywczych, uczestnik reakcji biochemicznych i wsparcie dla metabolizmu. Jej niedobór od razu odbija się na wynikach pracy czy treningu.

Sprawdź także:  Jak uchronić pupila przed kleszczami?

Każdy organizm reaguje na ciepło inaczej. Dzieci mogą długo biegać i bawić się, zapominając o piciu, aż w pewnym momencie wystąpią objawy odwodnienia – np. nagłe osłabienie i rozdrażnienie. Rolą rodziców jest zachęcanie pociech do picia wody od najmłodszych lat. Pomogą kolorowe bidony, owocowe wody smakowe (niewzbogacane dodatkami słodzącymi) i częste przypominanie w formie zabawy (np. „kto pierwszy wypije pół kubka?”).

Młodzi dorośli mają intensywny rytm pracy i ćwiczeń. Gonią terminy, często wykonują zadania w plenerze, a weekendowo uprawiają sporty. Organizm w takich warunkach zużywa sporo energii, a wzmożona potliwość przy wyższej temperaturze powoduje spadek elektrolitów. Nawet krótkie przerwy na łyk wody robią różnicę.

Seniorzy natomiast często nie odczuwają pragnienia w takim stopniu, w jakim wymagałby tego organizm. Łatwiej wówczas o odwodnienie, zwłaszcza jeżeli przyjmują leki moczopędne lub leczą nadciśnienie. Z czasem może wystąpić ryzyko zakrzepów, zaburzeń ciśnienia i osłabienia. W upalne dni członek rodziny powinien dyskretnie dopilnować, aby babcia i dziadek spożyli wystarczającą ilość napojów.

Wskazówki dla różnych grup wiekowych

• Dzieci – kolorowy bidon, częste przypomnienia, woda z owocami

• Młodzi dorośli – butelka filtrująca w pracy, izotonik podczas sportu

• Seniorzy – regularne porcje wody, monitorowanie przez bliskich

Sprawdź także:  Jak zadbać o zdrowy sen

Wspólnym mianownikiem dla wszystkich pokoleń pozostaje regularność. Lepiej wypijać mniejsze ilości płynów co kilkadziesiąt minut niż nagle litr wody po kilku godzinach przerwy.

Proste sposoby i motywujące gadżety

Wszyscy wiedzą, że woda jest kluczem do dobrego funkcjonowania organizmu, ale w codziennej gonitwie łatwo pominąć to w praktyce. Niekiedy brakuje nawyku, nie chcemy dźwigać butelki albo nie ufamy jakości kranówki w miejscu pracy.

Po pierwsze, ustaw wodę w zasięgu wzroku. Jeśli pracujemy przy biurku, butelka stojąca obok komputera przypomina, by co pewien czas wziąć łyk. W domu funkcjonuje podobna zasada – wystarczy postawić dzbanek z wodą na widocznym miejscu w kuchni lub salonie. Część osób stosuje tak zwane „krokomierze nawodnienia”, czyli prostą metodę: na butelce zaznaczają godziny dnia i poziomy, do jakich powinna opaść woda o określonej porze.

Poza domem najlepiej mieć przy sobie butelkę filtrującą. Krótka wizyta przy kranie z wodą pitną wystarczy, by napełnić pojemnik. Filtr węglowy wyłapuje drobne zanieczyszczenia i usuwa nieprzyjemny posmak chloru. Dzięki temu omijasz zakup wody butelkowanej w jednorazowym plastiku. Jeśli zaś masz sporą rodzinę, dobrym pomysłem będzie dzbanek filtrujący. Ustawiasz go na stole w jadalni – każdy naleje sobie wodę w dowolnym momencie.

Sprawdź także:  Najlepsze metody na radzenie sobie ze stresem

Dodatkowym bodźcem jest łączenie wody z ulubionymi owocami lub niewielką ilością soku. Unikajcie nadmiaru cukru i sztucznych barwników. Wykorzystaj cytrusy, plastry ogórka, miętę i melisę.

Samo pragnienie i świadomość korzyści z picia wody to za mało, by wyrobić w sobie dyscyplinę. Na szczęście istnieją gadżety. Butelki z licznikami przypominają, że pora wziąć kolejny łyk. Czasem wyposażone w aplikację na telefon, zapisuje ilość wypijanych płynów i wyświetla statystyki. Dla fanów nowinek technologicznych to niezła zabawa.

Popularność zdobywają aplikacje mobilne przypominające co kilkadziesiąt minut, by sięgnąć po szklankę wody. Ustawiamy cel dzienny (np. 2 litry) i za każdym razem, gdy wypijemy pewną ilość płynu, wprowadzamy to do programu. Drobne bodźce psychologiczne zwiększają szansę utrzymania równomiernego nawodnienia.

Z kolei butelka termiczna to wygodny sposób utrzymania zimnej wody w upalne dni. Ciepły napój w upał nie orzeźwia najlepiej. Termiczne naczynie rozwiązuje ten problem. Niezależnie od wybranego gadżetu, najważniejsze by codziennie osiągnąć optymalny poziom nawodnienia. Jeśli mobilna aplikacja z przypomnieniami jest tym, co motywuje do picia, to warto spróbować.